Słowa mają wielką moc – napisałam w poście o chuście Emilia – że zachwycają mnie pasiaste motki z Serii Skandynawskiej i Kolekcji Miejskiej przerobione na Strzałkę i że obowiązkowo zrobię (strzałkę zrobię z takiego motka). Nie minęło pół roku a Liloppi ogłosiło, że szuka osób które w ramach testów wykonają Strzałkę z pasiastego motka. 🙂 …
Czytaj dalej „Chusta Strzałka – czyli jak zostałam Strzałkowiczką w Liloppi”
Jesień w tym roku ciepłem nas nie rozpieszcza, przypominając chłodem o nadchodzącej zimie. Dnie coraz krótsze, wieczory wloką się w nieskończoność. Cóż w taki czas przyjemniejszego niż ciepła kawka/herbatka, wygodne gniazdko (fotel) i robótka na drutach? Zwłaszcza teraz, kiedy Zakręcone Motki udostępniły nową kolekcję motków – dedykowaną dla drutów. I ja miałam przyjemność dołożyć swoją …
Czytaj dalej „Motek ombre/melange na druty – czyli testy włóczki u Zakręconych Motków”
Trzy słupki w jedno oczko, jeden półsłupek. Trzy słupki razem, jeden półsłupek. Trzy razem, jeden. Trzy jeden, trzy jeden, trzy jeden… Co mi to przypomina? Skąd znam tą sekwencję? …No tak, gwiazdki na drutach! I kto by pomyślał, że tak prosty wzór na szydełku jak Baba przyczyni się do powstania Kapryśnej damy?
Südame – to po estońsku serce, Raina Kruus jest Estonką i włożyła w ten wzór swoje serce oraz umieściła dużo podwójnych nupp’ów w kształcie serca.Po raz kolejny wzięłam udział w testach i tym razem jak na tradycję estońską przystało, użyłam co prawda zielonej ale jednak estońskiej włóczki 🙂
W komplecie do paskomina, powstała czapka wzorem w fale. Żeby nie była ażurowa, czyli nie za mocno przewiewał przez nią wiatr fale powstały z oczek lewych.
Dwanaście osób wymienia losowo wybrany kolor z palety kolorów włóczki. Z jedenastu kolorów powstaje trzynitkowy motek ombre, a nitka w dwunastym kolorze biegnie jako czwarta przez cały motek. W wyniku takiej zabawy powstają zwariowane motki Crazy Melange. Kupiłam jeden dla żartu a on nadspodziewanie mnie zaskoczył harmonijnym przejściami kolorów w gotowym szalu.
Z włoczki Dropsa, nabytej przy okazji promocji, miała być prosta czapka ściągaczem 1:1 ale kupiłam książki pani Hitomi Shida z wzorami japońskimi i tak oto zwykły ściągacz zamienił się w… no właśnie, w to co widać 🙂
Szal mgiełka? Chyba nie zupełnie tak wygląda. Wzór koronkowy, włóczka cienka, ale puchata. Niemniej jak porównam wagę szala – 75g z chustą z motka ombre ważąca około 300g, to jest to spora różnica.
Idzie wiosna a ja nadal mam natchnienie na czapki. W głowie jeszcze kilka/kilkanaście pomysłów ale na początek oczywistość, czyli prosta czapka ściegiem francuskim. Jedyna trudność w jej robieniu polega na tym, że trzeba użyć drutów na żyłce, albo pończoszniczych i przerabiać na okrągło. A ścieg francuski na okrągło to jedno okrążenie oczek prawych i drugie …
Enterlack czy entrelak? – oto jest pytanie. Jednak nie spędza mi ono snu z powiek, przecież mamy naszą polską nazwę na ten sposób robienia na drutach – technika koszykowa. Gdyby jednak ktoś wiedział skąd się wzięły obcojęzyczne określenia i które jest poprawne, to miło mi będzie jeżeli się tą wiedzą podzieli.
